Techniczne SEO i obowiązkowy UX
Jednym z trendów przybierających na sile w ostatnich miesiącach jest tak zwane technical SEO, czyli odsłona optymalizacji strony skoncentrowana na poprawie wydajności stron internetowych. Nic dziwnego w tym obrocie sprawy, zwłaszcza że coraz częściej decydującym o pozycji wynikiem jest na przykład czas ładowania zawartości. To więc na polu ściśle profesjonalnym może teraz rozgrywać się ostateczna walka. O ile bowiem klienci niekiedy nalegają na własnoręczne tworzenie treści, o tyle dopuszczenie ich do kodu strony mogłoby w wielu przypadkach oznaczać katastrofę. Koniec końców, po technicznej stronie stoją także takie komponenty usługi pozycjonowania jak wykorzystanie meta tagów, dodawanie danych strukturalnych czy też zapewnianie odpowiednich certyfikatów i protokołów (jak choćby AMP). Także kiedy spojrzymy na organizację treści w ramach szablonu, musimy przyznać, że jest to zazwyczaj wynik wysiłków specjalisty webmastera.
Spoglądając jednakowoż na rozciągający się przed nami rok 2019. musimy przyznać, że kolejnym czynnikiem, bez którego nie ma dziś żadnej profesjonalnej strony WWW jest niewątpliwie filozofia projektowania zamknięta w enigmatycznym skrócie UX. Chodzi tu oczywiście o otoczenie opieką i uwagą doświadczeń użytkownika – w ogromnym uproszczeniu, ma być estetycznie, spójnie, harmonijnie, intuicyjnie i funkcjonalnie, zaś w centrum zabiegów zawsze umieszczamy człowieka, nie zaś jak to bywało w poprzednich latach robota wyszukiwarki. Wychodzimy bowiem z założenia, iż strona, na której surfujący użytkownik klika częściej i zostaje na dłużej musi dobrze rankować - szczególnie przy wskaźnikach takich jak CTR czy dwell time (więcej: https://afterweb.pl/).
Stały punkt promocji, czyli zawsze skuteczne banery Ads
Obok zmieniających się trendów istnieją jeszcze rzeczy, których skuteczność i pomocniczość w marketingu SEM nie ma sobie równych niezmiennie od lat. Takim ogniwem, który dodatkowo przedsiębiorcy online traktują jako ważny w procesie wspinania się po drabinie wyników, jest oczywiście reklama wykupywana bezpośrednio od wyszukiwarki. W formie opłaconych banerów reklamowych wyświetlających się przed wynikami organicznymi zawarte jest wszystko, czego może oczekiwać internauta. Nawet jeśli potencjalny klient nie kliknie w nasz odsyłacz, już samo jego wyświetlenie pomaga na stałe skojarzyć markę z określonym asortymentem. A wszystko zaczyna działać już w 15 min. po skonfigurowaniu. Warto jednak, przynajmniej na początku, przygody z narzędziem Google Ads zdać się na pomoc specjalistów PPC.
Poglądy przedstawione w niniejszym materiale są wyłącznie poglądami Autora. Materiał został opublikowany przez Autora - zachowana pisownia oryginalna tekstu. Szczegółowe informacje znajdziesz w Regulaminie. Jeśli uważasz, że niniejsza publikacja jest jego naruszeniem lub narusza ona obowiązujące przepisy prosimy o zgłoszenie tego faktu TUTAJ.